www.tattoo.xx.pl

Nabashi

Opiszę tu swoją myśl która dręczy mnie od dluższego czasu:P
Tak sobie czytam, czytam, i czytam forum i rozmyślam. Dlaczego jest tyle ,,głąbów" robiących tatuaże najzwyklejszą kolką, struną itp... Skąd u ludzi takie pomysły. Większość z nich nie potrafi nawet rysować, więc skąd pomysł na robienie tatuażu osobie żyjącej:P Znam nawet człowieka który kiedyś poszedł do apteki i zapytał się czy "wygotują mu maszynę"... Ale to już jest szczyt wszystkiego. Co sądzicie o typkach którzy dziarają tymi sposobami? Ja myślę tak: Dupa i tyle... HeHe

Dante

1. Cena tatuazu. Ludzie nie mogą pojąć, że płaci się za wiedzę i zdolności tatuażysty a nie za igły, ręczniki czy farbę. Po co iść do studia, skoro taki typek zrobi mi tatuaż taniej? Nie szuka się informacji o zakażeniu tylko przegląda wzorki, nie sprawdza się galerii innych, tylko słucha ziomka, co powiedział, że dobry dziaracz z tego typka... Wystarczy, że ktoś rysuje lepiej od klienta i już często jest mistrz.
2. Brak pokory - znajomi, rodzinka i klientela rozdmuchuje ego i zaczyna się wierzyć, że fakycznie ma się wielki talent. Prace to jedno wielkie gówno, ale zatrzymał się się na takim poziomie i już dalej nie idzie. Na krytykę reaguje bluzgami, odgrażaniem się. Nie może znieść faktu, iż jego wielkie dzieła nie spotykają się z zachwytem wśród branży.
3. Dziwne przeświadczenie, że kartka = skóra ludzka. Ołówek żółtaczki nie roznosi, a kartki się nie zarażają. Dlatego taki nędzny poziom wiedzy reprezentują dziaracze piwniczni, nie szukają wiedzy, lecz j.w. tylko wzorki są potrzebne.

Nabashi

Dobrze powiedziane Dante! Smile

Myślenie o cenie tatuażu jest tak bezsensownie jak jedzenie jajecznicy zagryzanej jajkiem na twardo.
Czasami kupujemy buty za 200 - 300 zł. Ja osobiscie jedna pare butów nosze przeciętnie 4 miesiące. Ale pieniądze poszły. Gdy jest więcej pieniędzy udaje mi się przechlać sporą sumkę Wink

. I tu najważniejsze: Dlaczego Tacy goście z tego tematu nie myślą o tym że robią coś na całe życie a nie na 3-4 miesiące czy 2 lata. Rozsądnie jest wydać czasami 30 zł zamiast 300 zł, lecz napewno nie w przypadku robienia sobie tattoo.

Dante

Dlaczego nie działa kara śmierci? Bo przestępca w chwili popełniania np. zabójstwa nie mysli o tym, że go złapią. Nieuchronność kary, a nie jej wymiar jest istotna. Podobnie z tatuażem. To jest zabawka na teraz, miesiąc. Nie mysli się zwykle o tym, że to zostaje na dłużej. Nie ma co też odrazu ich gnoić za to, bo zwyczajnie nie potrafimy sobie wyobrazić "końca życia", nasza percepcja nie przeskoczy tego. Sam nie zrozumiem, że któregoś dnia nie będę robił tego, tego i tamtego, że już nie będzie mnie w tym miejscu, dlatego "do końca życia" to slogan, który traktuje się mniej albo bardziej poważnie Wink

Nabashi

A Ty nie myślałeś o tym żeby jakimś wykładowcą zostać? HeHe